Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy konkurs
Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy
18.00, czas trwania: 110 minut, Duża Scena
Jednym ze znaków rozpoznawczych duetu Jolanty Janiczak i Wiktora Rubina jest próba znalezienia współczesnego kontekstu dla postaci historycznych, ich biografii i gestów. W bydgoskiej realizacji, wspólnie z zespołem aktorskim Teatru Polskiego, sięgają po na wpół zapomniane postaci francuskich rewolucjonistek. Twórczynie i twórcy budują pomost pomiędzy radykalizmem emancypacyjnego buntu końca XVII wieku i naszą współczesnością. Stawiają pytania o kształt naszej demokracji, zbudowanej na wykluczeniu kobiecej połowy społeczeństwa. Czy dziś społeczna zmiana jest możliwa? Jak wygląda polityczne aktorstwo? Czy teatr i jego twórczynie mogą poprowadzić lud na barykady?
(Grzegorz Reske)
Théroigne de Méricourt, feministyczna działaczka rewolucji francuskiej, walcząca o prawa kobiet-obywatelek, o równość, wolność, solidarność. Jej nazwisko nie pojawia się jednak obok Dantona i Robespierre’a, nie ma jej w podręcznikach i encyklopediach. Za działalność i poświęcenie sprawom kobiet została natomiast nagrodzona linczem. Sprawczyniami tego były kobiety, o prawa których bezkompromisowo walczyła. Jej poglądy i postulaty były zbyt radykalne również dla liderów rewolucji francuskiej. Jej odwaga i zaangażowanie zostały przez historię przykryte diagnozą szaleństwa, fanatyzmu politycznego. Postać Théroigne de Méricourt jest dla twórców spektaklu pretekstem do zastanowienia się nad ideami, metodami, narzędziami, które mogłyby obudzić rewolucyjny zryw dzisiaj, teraz, w XXI wieku. Czy radykalizm zwany często fanatyzmem jest skuteczną metodą budzenia uśpionych obywateli? Jak wzbudzić w sobie odwagę, entuzjazm i wiarę w możliwość zmiany?
(materiały teatru)
Jolanta Janiczak i Wiktor Rubin po raz kolejny podejmują temat zapomnianych kobiecych bohaterek, pokazują świat i historię z ich perspektywy. Przed laty były to królowa Joanna Szalona, caryca Katarzyna czy Krystyna Batory. Teraz na scenę wkraczają Théroigne de Méricourt, Olimpia de Gouges i inne Francuzki walczące o hasła wielkiej rewolucji 1789 r. „wolność, równość, braterstwo”, a potem
zmarginalizowane i stracone. De Gouges w 1791 r. ogłosiła Deklarację praw kobiety i obywatelki, twierdziła, że skoro kobieta ma prawo stanąć na szafocie, powinna także mieć prawo stanięcia na mównicy w Zgromadzeniu Narodowym. Ostatecznie francuskie kobiety prawa wyborcze zyskały dopiero w 1944 r.
(Aneta Kyzioł, „Polityka”)
Spektakl tłumaczony na język angielski.
Spotkanie z zespołem Teatru Polskiego w Bydgoszczy